"Panna Tutli Putli" Stanisława Ignacego Witkiewicza w reż. i choreogr. Janusza Józefowicza w Teatrze Studio Buffo w Warszawa. Pisze Janusz R. Kowalczyk w Rzeczpospolitej.
Juliusz Żuławski, porządkując w 1973 r. papiery po rodzicach, natknął się na zielony kajet gęsto wypełniony niedbale stawianymi literami. Było to libretto operetki "Panna Tutli Putli", napisane przez 35-letniego Stanisława Ignacego Witkiewicza. To dokonanie, skromnie przezeń określane jako "czystawa forma", sprawia kłopoty nie tylko uczonym witkacologom, ale i kolejnym realizatorom. Nie ustrzegł się ich Janusz Józefowicz, który rzecz wystawił z muzyką Janusza Stokłosy. W dokładnym spisie swoich dzieł Witkacy nie umieścił "Panny Tutli Putli". Była dla niego wprawką, błahostką, kpiną z konwencji, napisaną w czasach, gdy operetka ze swą "niebiańską sklerozą" - jak ironizował Gombrowicz - święciła triumfy. Dziś na widowisku Studia Buffo pojawiają się młodzi widzowie, którzy w przeważającej mierze oglądają pastisz nieznanego sobie gatunku scenicznego. To jeszcze pół biedy. Widowisko Józefowicza od początku niesie taką dawkę atrakcji -