"Obrock" w reż. Bartosza Zaczykiewicza w Teatrze Studio w Warszawie. Pisze Janusz Majcherek w Gazecie Wyborczej - Stołecznej.
Teatr Studio przypomniał sobie nareszcie, że ma patrona, Stanisława Ignacego Witkiewicza, i przedstawił "Obrock" wg "Matki" - niezwykle skromny i oryginalny utwór sceniczny na dwoje aktorów. Szczerze mówiąc, na samym początku trochę się jeżyłem na scenariusz Ewy Ignaczak, który zapowiadał daleko posuniętą dekompozycję oryginalnego tekstu. Jeszcze jedna, pomyślałem, która musi "przepisać" autora po swojemu, bo inaczej będzie nienowocześnie. Witkacy co prawda nazywał "Matkę" potwornym dramatem Czystej Formy, ale w gruncie rzeczy ta sztuka, jedna z ostatnich w jego dorobku, cechuje się swoistą regularnością i zwykle najlepiej wypadała w teatrze, gdy reżyser nie pozwalał sobie na wybujałą inwencję (żeby wspomnieć do dziś nieprześcignione arcydzieło Jerzego Jarockiego z Ewą Lassek i Markiem Walczewskim czy nawet wersję Erwina Axera z Haliną Mikołajską i Janem Englertem). Szybko jednak "kupiłem" założenie scenariusza, który - dekonstruując