Teatr Narodowy nie ma dzisiaj swojego statutu, podobnego temu, jaki opracował dla sceny narodowej Wojciech Bogusławski ("Naypierwszym staraniem Dyrekcyi Rządowej Teatru Narodowego było ustanowienie Statutu przypisującego obowiązki wszelkim jego Artystom" - pisał Bogusławski we wznowionych niedawno - z okazji dwóchsetlecia tej sceny - "Dziejach Teatru Narodowego"). Nie ma oficjalnego statutu, ale ma przynajmniej swój konsekwentnie realizowany program. Kazimierz Dejmek chce tu pokazać cały klasyczny dramat rodzimy, od literatury staropolskiej (otrzymaliśmy już "Historyję" i "Żywot Józefa" - po Witkacego. Sprawa dramatu staropolskiego jest oczywista, tu zresztą odniósł Dejmek największe triumfy własnymi przedstawieniami; środek, od Oświecenia poprzez romantyzm, Fredrę po Wyspiańskiego (tu poszło na razie mniej szczęśliwie, no ale są to przecież dopiero początki Dejmkowego Teatru Narodowego) nie może dziwić, ten dramat jest już na trwałe wprowadzony na s
Tytuł oryginalny
Witkacy w Narodowym
Źródło:
Materiał nadesłany
Współczesność nr 8