"Gyubal Wahazar, czyli na przełęczach bezsensu" po raz pierwszy opublikowany został to 1962, a wystawiony w 1966 roku. Uważany za najbardziej proroczą i polityczną ze sztuk Witkacego, niezmiernie rzadko gości na deskach scen teatrów dramatycznych. Być może ten obraz zmechanizowanej rzeczywistości, w której ludzie przymusowo szczęśliwi żyją w strachu przed dyktatorem (Jego Jedynością), zniechęcał reżyserów. Być może ewentualna polityczna doraźność wydawała się już to nazbyt łatwym koniunkturalizmem, już to niebezpieczna. A może w wystawieniu przeszkadzały meandry i zawiłości tekstu "ubarwionego" przez Witkiewicza w kategorie matematyczne i fizyczne. Pozostawmy jednak te rozważania, które i tak stawiają nas w obliczu dychotomii: strach - odwaga i cieszmy się, że mamy jednak okazję zobaczyć "Wahazara" we Wrocławiu. Interesującym dla jednych, a pełnym, ironii dla jednych, a pełnym ironii dla drugich jest bowiem fakt wystawienia tej sztuki na
Tytuł oryginalny
Witkacy w kukieł dziwnym korowodzie
Źródło:
Materiał nadesłany
Słowo Polskie nr 71