Na scenie nadkabaret. Ale i coś więcej. Teatr awangardy przed awangardą, teatr polityczny i seksualny, jak to dziś w obiegu. Teatr poniekąd proroczy, a zarazem bardzo związany z okresem międzywojennym, okresem kryzysów i gróźb faszyzacji. Teatr z lat trzydziestych, a kontestacyjny jak w latach siedemdzie siątych. Przeciwstawiając się rozpowszechnionemu mniemaniu, nie powtórzę, iż "Szewcy" są najlepszą sztuką Witkacego, przeciwnie, wyrwę się ze zdaniem, iż jest to sztuka w dorobku dramaturgicznym Witkacego jedna ze słabszych, zbyt naszpikowana aluzyjnością zwietrzałą, drobnostkową, po części dziś nieuchwytną, a zarazem przeładowaną sporami nie zawsze istotnymi i nonszalancją, właściwą talentom lekceważonym, a mającym poczucie własnej wartości. Jeśli do tego dodać smaczki modernistyczne, których Witkacy nigdy nie umiał się wyzbyć do końca - nie zaskoczy nas młodopolski bełkot, tu i ówdzie zagłuszający słowa
Tytuł oryginalny
Witkacy trafił na swego
Źródło:
Materiał nadesłany
Trybuna Ludu Nr 230