Nocą nad morzem w kawiarni Pod Żaglami, Kolibie, Piwnicy u Claaszena i Sfinksie od piątku gości w Sopocie teatr offowy. Czemu nie na deptaku?
- Kiedy zimą wędrowaliśmy po pubach i kawiarniach przy Monte Cassino proponując wieczorne przedstawienia, traktowano nas nieufnie, jak sycylijską mafię - żartuje Ewa Ignaczak, szefowa Sopockiej Sceny Alternatywnej. - Wierzymy, że w przyszłym roku będzie inaczej. Na szczęście spektakle w pasażu nadmorskim mają wiele uroku. Do plaży bliziutko, słychać szum fal. Publiczność nie zawiodła, oby tylko dopisała pogoda. W niedzielę w Muzeum Sopotu, w ogródku Piwnicy u Claaszena teatr Rondo ze Słupska zagrał obsypane nagrodami przedstawienie "Das Kuchendrama" [na zdjęciu], czyli przezabawną wariację na temat "Matki" Witkacego. Śmieszny i zarazem dramatyczny spektakl pokazuje pełne miłości i nienawiści relacje między matką a synem. Znakomity popis gry aktorskiej. Dawno tak dobrze nie bawiłam się w teatrze. Marcin Bortkiewicz wystąpił w duecie z Caryl Swift (Walijką od 15 lat mieszkającą w Polsce). Ten spektakl to prawdziwa perełka. Będzie jeszcze grany