"Zwyczajne szaleństwa" w reż. Elżbiety Czaplińskiej-Mrozek w PWST we Wrocławiu. Pisze Mariola Szczyrba w portalu kulturalnym Kultura online.
Wydaje wam się, że jesteście normalni? Po tym spektaklu możecie zmienić zdanie. Sztuka Petra Zelenki "Zwyczajne szaleństwa" to opowieść o tym, jak sami na co dzień doprowadzamy się do paranoi. Miałam pewien problem z najnowszą premierą wrocławskiej PWST. Petr Zelenka w swoich filmowych "Opowieściach o zwyczajnym szaleństwie" tak wysoko postawił poprzeczkę, że zupełnie nie mogłam wyobrazić sobie innej wersji jego własnej sztuki. A jednak studenci czwartego roku PWST całkiem nieźle poradzili sobie z tą "wariacką" materią. Tak, wariacką. Bo w tej historii na pewno nikt nie jest normalny. A może raczej: wszyscy są wariatami. Zwyczajnymi wariatami. Główny bohater, Piotr (Jakub Firewicz) żyje na skraju załamania nerwowego, po tym, jak rzuciła go narzeczona, Jana. Upija się do nieprzytomności i za wszelką cenę próbuje ją odzyskać. Jego przyjaciel, Mucha radzi mu, aby indiańskim sposobem obciął jej pukiel włosów, wygotował go w mleku, wysu