"Dybuk" w reż. Krzyszofa Warlikowskiego Teatru Rozmaitości z Warszawy i Teatru Współczesnego z Wrocławia na Wiener Festwochen. Festiwal podsumowuje Grażyna Krzechowicz w Odrze.
Sześć tygodni muzyczno-dramatycznego festiwalu w Wiedniu minęło jak "z bicza trzasł", przyszła pora na refleksje i podsumowania. Poziom zaprezentowanych przedstawień byt dość wyrównany; wprawdzie niewiele było prawdziwych rewelacji, ale i "wpadek" mało. Zmiana personalna dyrektora programu dramatycznego (Maria Zimmermann wzięła roczny urlop) na Stefanie Carp wpłynęła na pewne przesunięcia akcentów: "forum ff" stało się tego roku przede wszystkim platformą spotkań teatralnych z innych części świata, z często nie najlepszymi, egzotycznymi produkcjami. Mniej niż poprzednio było teatru wschodnio-europejskiego. Europejska tożsamość i spuścizna miały stanowić nić przewodnią festiwalu. Duża ilość adaptacji klasyki dramaturgii europejskiej to potwierdziła. Spektakl muzyczny - rzadko grywane wczesne dzieło Wolfganga Mozarta Ludo Silla (produkcja Wiener Festwochen) - trafił "w dziesiątkę". Napięcie nie opuszcza przedstawienia ani na chwilę - dzięk