EN

20.05.1956 Wersja do druku

Wiosna w warszawskich teatrach (fragm.)

Na ogół - każda rzecz nowa interesuje. Tymcza­sem, jeśli chodzi o nasze nowe sztuki teatralne, pu­bliczność odnosi się do nich raczej z dużą rezerwą. Nowa polska sztuka współczesna? Co też to bę­dzie? - oto pytanie, które towarzyszy zwykle tego rodzaju premierze. Inaczej dzieje się ze sztukami, które już nie raz ogląda­liśmy na scenie. Widzowie wybierają się wtedy do teatru z tzw. kredytem zaufania. No, a jeśli na afiszu znajdzie się takie nazwisko - jak Szekspir - wtedy idzie się "na pewniaka". Wiadomo, cze­go oczekiwać. Okazuje się jednak, że nigdy nic nie wiadomo na pewno. Dowodem - wy­stawienie "Romea i Julii"' w Teatrze Domu Wojska. Trudno zaprzeczyć, że w widowisku tym nie było Szekspira, ale był to Szekspir z ery... postępu technicznego. Poezja, co prawda, miejscami kulała, ale za to technicznie osiąg­nęliśmy poziom bardzo wy­soki. Ktoś złośliwy mógł­by powiedzieć, że obok songów tu śpiewanych powinna znaleźć si�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Wiosna w warszawskich teatrach (fragm.)

Źródło:

Materiał nadesłany

Stolica nr 21

Autor:

Beata Sowińska

Data:

20.05.1956

Realizacje repertuarowe