Stefan Kiedrzyński należał do najpłodniejszych komediopisarzy mego pokolenia, tj. do tych dramaturgów, którzy rozpoczynali (bardzo młodo) karierę pisarską zaraz po wojnie japońsko-rosyjskiej, lub w czasie "wielkiego strajku", prowadzącego do rzekomej autonomii "Królestwa Kongresowego". Jego starszy brat był prowincjonalnym przedsiębiorcą teatralnym i, o ile się nie mylę, pierwsze swe kroki dramatopisarskie Stefan Kiedrzyński stawiał na tej wędrownej scenie swego brata. Od tej pory prawie co rok dawał teatrom nową sztukę, komedię, krotochwilę (dwa razy dał dramat), najlepiej się czując w przedstawianiu sfery małomieszczańskiej i niewielkomiejskiej. Był bystrym i dowcipnym obserwatorem bliźnich. Nie obserwował ich z wysokości Olimpu, ale z pagórka dobrotliwej złośliwości, a nie przepadając za swymi bohaterami, (bohaterami, zaiste, nie na miarę Fidiasza, lecz na miarę taniego krawca), nieraz ich obdarzał współczuciem i niefilozoficznym swoi
Tytuł oryginalny
"Wino, kobieta i dancing"
Źródło:
Materiał nadesłany
Tytuł gazety nieustalony (Londyn)