"Kamień" Mariusa von Mayenburga w reż. Grzegorza Wiśniewskiego w Teatrze Współczesnym. Pisze Hanna Karolak w Gościu Niedzielnym.
Autor sztuki "Kamień" wziął na siebie trudne zadanie - rozliczenie swego pokolenia z udziału Niemiec w II wojnie światowej. Tytułowy kamień w spektaklu wystawionym w Teatrze Współczesnym ma swoją historię. Konkretną. Ale dla nas, widzów, po zakończeniu przedstawienia nabiera wartości symbolicznej. Jest jak drzazga, która tkwi w sercu, jak wyrzut sumienia w obliczu zdarzeń, na które nie mieliśmy wpływu, a może nie chcieliśmy go mieć. Wśród wielu rozliczeniowych tekstów związanych z drugą wojną światową ten jest o tyle szczególny, że autorem rozrachunku jest przedstawiciel nacji, którą obciążamy największą winą. Autor "Kamienia" Maryus von Mayenburg jest w dodatku młody. Urodzony w 1972 r. w Monachium zna opisywane przez siebie wydarzenia z przekazu innych lub z zapisków historycznych. Stara się więc prześwietlić je ze wszystkich stron, a czym staranniej je ogląda, tym bardziej widzi, że każda z bohaterek ma swoją własną, wyklucz