"Winne" w reż. Edwarda Gramonta Teatru Terminus A Quo z Nowej Soli na Winobraniowych Spotkaniach Teatralnych w Zielonej Górze. Pisze Jakub Łysakowski w Gazecie Wyborczej - Zielona Góra.
Żeby obejrzeć w całej okazałości plenerowy spektakl na zakończenie Święta Miasta trzeba było mieć parasol i ... co najmniej trzy metry wzrostu. Na sobotnie [10 września] widowisko czekała cała Zielona Góra z przyległościami. Od zeszłego roku zaniechano bowiem tradycyjnego korowodu winobraniowego, zastępując go widowiskiem. Przedstawienie, w oparciu o tekst XIX-wiecznego opowiadania, przygotował Edward Gramont. Twórca nowosolskiego teatru Terminus A Quo zaprezentował wraz ze swoimi podopiecznymi śmieszno-straszną inscenizację. Nawet deszcz zdawał się nie stanowić przeszkody dla publiczności licznie przybyłej na parking Przy Gazowni. Szkoda tylko, że szybko dały o sobie znać mankamenty terenu. Parking jest przecież pochyły, a scenę zamiast na dole, ustawiono "pod górkę". Pół biedy, gdyby spektakl odbywał się jedynie na scenie, nie zaś pod nią. A tam były ognie, konie, dzikie tańce. To zobaczyli jedynie szczęśliwcy stojący tuż przy