Z okazji 150-lecia urodzin Wiktora Hugo ukazał się w naczelnym organie falangistów hiszpańskich w "A. B. C." pamflet na wielkiego poetę, podpisany nazwiskiem José Pemartina. Artykuł ten roi się od takich słówek, rzucanych pod adresem Wiktora Hugo, jak "głupiec", "oszust", "demagog", "demoralizator", "człowiek, staczający się na samo dno wulgarności", "czułostkowy belfer". Nic w tym nie ma dziwnego, - znamy przecież stanowisko gen. Franco, który rozpoczął swe działanie od zamordowania wielkiego poety Federica Garcia Lorci, do milczenia zmusił dramaturga Jacinta Benavente, wygnał Rafaela Albertiego - a zakazał dzieł Balzaka, Stendhala, Maupassanta, Flauberta, Zoli, Byrona i - Dantego! Wiemy także, iż w zwalczaniu Wiktora Hugo specjalizuje się prawica francuska, iż domaga się wycofania utworów wielkiego romantyka z programów szkolnych i z repertuaru głównych scen narodowych. Dziwić się natomiast musimy, że teatry polskie w tak małym stopniu korzys
Tytuł oryginalny
Wiktor Hugo na scenie Wrocławskiej
Źródło:
Materiał nadesłany
Teatr nr 20