"Ostatnia taśma Krappa" w reż. Samuela Becketta, występuje Rick Cluchey na Festiwalu Beckettowskim "Transpozycje 2006" w Teatrze Łaźnia Nowa w Krakowie. Pisze Joanna Derkaczew w Gazecie Wyborczej.
Rick Cluchey dwa razy dostał dożywocie. Pierwszy - za napad z bronią w 1954 r. Drugi - w 1957, gdy poznał sztuki Becketta. Z więzienia wyszedł, ale z Beckettem się nie rozstał. Stał się jego najbliższym przyjacielem i genialnym odtwórcą roli Krappa W sobotę w krakowskim Teatrze Łaźnia czekam z innymi na przedstawienie "Ostatnia taśma Krappa" Becketta. Czekamy na Krappa. Nagle zapala się punktowe światło. Do stołu podchodzi stary, siwowłosy mężczyzna. Szura, bełkoce, dźwiga pudła w wielkimi szpulami magnetofonowymi. Wyciąga z biurka połówkę banana. Rozrzuca skórki, potyka się o nie, wyciąga kolejną połówkę. Wszystko się powtarza. Wgryza się w miękki owoc jak zwierz w kawałek padliny. Mężczyzna w pasiastych spodniach i roboczym płaszczu jest niezdarny, nerwowy. Nie sposób zgadnąć, że ten wytarty strój kryje doskonałą sylwetkę i tatuaże. Zachłannymi palcami wciska szpulę do magnetofonu. Słucha nagrania skupiony, z rozwartymi b