EN

7.09.2019 Wersja do druku

Wiesław Michnikowski: Melancholijny tytan pracy

Przez ponad 60 lat występował w teatrze, kabaretach i filmach. Jego fizjonomia, mimika twarzy, pełne smutku spojrzenie, a niekiedy nawet sposób gry przywodziły na myśl Stana Laurela. Wiesław Michnikowski był jednak aktorem nieporównanie bardziej wszechstronnym - pisze Agnieszka Niemojewska w Rzeczpospolitej.

Bardzo młodzi widzowie mogą nie kojarzyć Wiesława Michnikowskiego z twarzy, ale na pewno znają jego głos, użyczył go bowiem m.in. Papie Smerfowi w niezwykle popularnej kreskówce "Smerfy", profesorowi Flitwickowi w "Harrym Potterze i kamieniu filozoficznym" czy pani (!) Hogenson w "Iniemamocnych", a znacznie wcześniej - zwłaszcza w latach 70. - wielu postaciom z polskich filmów animowanych (np. "Proszę słonia", "Wielka przygoda Bolka i Lolka", cykl o "Leokadii..."). Z kolei po wielu jego wybitnych rolach teatralnych dziś pozostały jedynie recenzje ze spektakli, nieliczne fotosy i wspomnienia tych, którzy podziwiali Michnikowskiego na żywo. W zasobach YouTube'a znajdziemy kilka piosenek i kabaretowych skeczy. Ale za to jakich! Kolejne pokolenia zachwycają się niepowtarzalną interpretacją "Jeżeli kochać", "Addio pomidory!" czy "Wesołe jest życie staruszka" i zaśmiewają się do łez, oglądając skecze "Sęk" czy "Ucz się, Jasiu". Potrafił wzruszać i roz

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Wiesław Michnikowski: Melancholijny tytan pracy

Źródło:

Materiał nadesłany

Rzeczpospolita online

Autor:

Agnieszka Niemojewska

Data:

07.09.2019