EN

9.09.2008 Wersja do druku

Wiem, że Lem był na TAK

- To kompilacja czterech bajek, dorzuciłam też Elektrybałta z "Cyberiady", który komentuje wydarzenia, u mnie śpiewa. Postanowiliśmy pobawić się konwencją, tak jak Lem w bajkach. On wzorował się na XVII-wiecznej gawędzie szlacheckiej jak u Paska czy w "Trylogii" Sienkiewicza, my sięgamy po zapomniane triki z teatru XVIII wieku, które zostały wyparte przez film - mówi Maria Ciunelis, reżyserka 'Bajek robotów" w Teatrze Kapitol.

Już w najbliższy czwartek premiera "Bajek robotów" Stanisława Lema, według Marii Ciunelis, w nowo otwartym Teatrze Capitol. Reżyserka przekonuje, że twórczość Lema wcale nie jest trudna i niezrozumiała, a on sam nigdy nie stracił wiary w gatunek ludzki Kiedy pierwszy raz zetknęła się Pani z twórczością Stanisława Lema? Maria Ciunelis: - Dawno. Jestem z pokolenia, które czytało Szklarskiego. Jak już przeczytałam wszystkie części o Tomku, to automatycznie przeszłam na Lema. To się wtedy po prostu czytało. Zaczęłam od "Cyberiady", a potem jak sięgnęłam po "Bajki robotów" to się zachwyciłam, bo już sam pomysł wydawał mi się genialny. Niesamowite było to jak w robotach ujawniały się pewne cechy ludzkie. Teraz, gdy wracam do "Bajek", widzę jak wiele w nas, ludziach, jest z robotów. Czy sceptyczne podejście Lema do natury ludzkiej jest Pani bliskie? - Lem lubił być gorzki wobec ludzi i nigdy nie odmawiał sobie krytyki. Jednak był

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Wiem, że Lem był na TAK

Źródło:

Materiał nadesłany

Echo Miasta Warszawa Nr 68/08.09.2008

Autor:

Sara Kałużna

Data:

09.09.2008

Realizacje repertuarowe