Początek sezonu artystycznego w Poznaniu i Wielkopolsce przypomina równanie z... wieloma niewiadomymi. Wszystkie instytucje zastrzegają się, że ich plany mają charakter umowny i nie mają żadnego związku z polityką.
Największym wydarzeniem jesieni będzie występ Teatru Borisa Ejfmana z Petersburga, który 14, 15 i 16 października na zaproszenie Teatru Wielkiego w Poznaniu zaprezentuje balet "Anna Karenina". Współczesność przed klasyką W teatrach dramatycznych królować będzie dramaturgia współczesna. W Teatrze Polskim w Poznaniu zobaczymy "Hysterikona" w reżyserii Piotra Kruszczyńskiego, Marek Fiedor zrealizuje "Kobietę sprzed dwudziestu czterech lat", a Mateusz Bednarkiewicz - "W oczach Zachodu". W Kaliszu Robert Czechowski zamierza przyciągnąć publiczność "Dniem świra". O ile w poznańskim Teatrze Polskim jedyną niewiadomą jest to, co zrealizuje dyrektor Paweł Szkotak, o tyle jedyną wiadomą w Teatrze Nowym jest premiera przygotowywana przez dyrektora Janusza Wiśniewskiego, który rozpoczął właśnie próby do szekspirowskiego dramatu "Romeo i Julia". Po ten sam tekst sięgnął Paweł Kamza, ale zrealizuje go w Teatrze im. Wojciecha Bogusławskiego w Kaliszu.