Do Teatru Bagatela dawno już nie przybyły takie tłumy widzów. Zabrakło nawet wieszaków w szatni, a pechowcy, którzy nie zdobyli miejsc, musieli podpierać ściany. Sprawiły to gościnne występy Janusza {#os#319}Gajosa{/#}, który zaprezentował monodram "Msza za miasto Arras" - adaptację głośnej powieści Andrzeja {#os#16114}Szczypiorskiego{/#}, w reżyserii Krzysztofa {#os#694}Zaleskiego{/#}. Znakomity aktor jest na scenie sam. Ucharakteryzowany na starca, ciężko siada na masywnym krześle, by opowiedzieć o klęsce zarazy i głodu, jaka nawiedziła miasto Arras w 1458 r. Zmieniając tembr gło-su, wciela się postacie Żydów okrutnie prześladowanych za urojone herezje, a także w sądzących ich przedstawicieli rady miasta, barwnie odmalowując np. scenę przemarszu biczowników. Poprzedzając charakterystycznym gestem płynące potoczyście słowa, skupia uwagę wizów, przekonując, iż każdy system totalitarny deprawuje jednostkę, pro
Tytuł oryginalny
Wielkie solo
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Krakowska Nr 17