EN

25.02.2013 Wersja do druku

Wielki zachwyt i takież wielkie zdumienie

Ma powody do satysfakcji dyrektor Bagateli - Jacek Schoen. Od lat konsekwentnie prowadzi ten teatr, balansując pomiędzy repertuarem farsowym - z bijącym rekordy "Maydayem", komediowym, a tym adresowanym do widza szukającego innych wrażeń i emocji. Tu wystawia się Szekspira, Dostojewskiego, Czechowa.I co? I psińco. Bo dotacja, jaką Bagatela otrzymuje, nijak tych oczywistych sukcesów nie dostrzega, nie honoruje - pisze Wacław Krupiński w Dzienniku Polskim.

Jaka szkoda - myślałem, bijąc zapalczywie brawo, że upadły w Krakowie przyznawane w plebiscycie teatromanów Złote Maski, że nie ma już nagród Ludwika. Miniatura Solskiego w roli Starego Wiarusa byłaby jakże zasłużonym zwieńczeniem roli Blanche. Szkoda też, że krakowska Nagroda Teatralna im. S. Wyspiańskiego została ustanowiona dopiero rok temu; toż grająca Blanche aktorka byłaby pretendentką idealną. Niestety, nagroda ma uwzględniać osiągnięcia minionego roku. A ten spektakl miał premierę w maju 2009 r. Ale przecież aktorka wciąż w nim gra, w roku minionym czyniła to także... Wreszcie dotarłem do Teatru Bagatela, na którego Dużej Scenie grany jest z powodzeniem "Tramwaj zwany pożądaniem" [na zdjęciu] w reżyserii Dariusza Starczewskiego. Głośna ongiś sztuka wciąż wystawiana jest z powodzeniem, które zapewnił jej zrealizowany przeszło 60 lat temu film, w reżyserii Elii Kazana. On główną rolę powierzył Vivien Leigh (zasłynęła wcz

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Wielki zachwyt i takież wielkie zdumienie

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Polski nr 46/23/24-02-13

Autor:

Wacław Krupiński

Data:

25.02.2013