EN

15.03.2011 Wersja do druku

Wielki spektakl rozpusty

Spektakl to zarówno olśniewający pokaz teatralnego kunsztu, jak i wciągająca, pełna symboli opowieść o władzy i pożądaniu - o "Lorenzaccia" w reż. Jacquessa Lassalle'a w Teatrze Narodowym w Warszawie pisz Ewa Uniejewska z Nowej Siły Krytycznej.

Teatr Narodowy po raz kolejny włącza do swojego repertuaru sztukę wyreżyserowaną przez Jacquessa Lassalle'a. Ze współpracy francuskiego reżysera z Edwardem Wojtaszkiem i polskimi aktorami zrodziły się spektakle oparte na klasykach: Molierowski "Tartuffe" oraz mniej znana "Umowa, czyli łajdak ukarany" Pierre'a Marivaux. Tym razem przyszła kolej na "Lorenzaccia", monumentalne dzieło Alfreda de Musseta. Wytwór francuskiego romantyzmu brzmi na teatralnych deskach zaskakująco aktualnie. Dzięki rzetelnej współpracy reżyserskiego duetu niuanse polityczne i religijne zawarte w tekście sztuki nabrały nowych znaczeń, wciągnęły widza w kreowany na scenie świat władzy i rozpusty. Sztuka de Musseta nie jest lekturą łatwą. Jej obszerność i złożoność sprawia problemy w śledzeniu losów osiemdziesięciu postaci. Lassalle musiał stawić czoła ograniczeniom, jakie stwarza scena. Dokonał mądrych skrótów w tekście, które nie czynią uszczerbku samemu dramatowi

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Nowa Siła Krytyczna

Autor:

Ewa Uniejewska

Data:

15.03.2011

Wątki tematyczne

Realizacje repertuarowe