"From Poland with love" Teatru Łaźnia Nowa z Krakowa na Festiwalu Kontakt w Toruniu. Pisze Tomasz Mościcki w Dzienniku.
Potworny banał i pustka - to najnowsze dzieło znanego dramaturga. Życie płata niespodzianki. Wczoraj donosiliśmy o swoistym konkursie spektakli pięknych inaczej podczas toruńskiego festiwalu teatralnego Kontakt. Okazało się, że estońska "Julia" żartobliwie nominowana do toruńskiej Złotej Maliny (gdyby taką nagrodę za spektakle o tzw. nienachalnej urodzie tu przyznawano), a także katalońska "Święta Joanna od szlachtuzów" nie są szczytem czy może raczej Rowem Mariańskim tego, co w dziedzinie teatru może się zdarzyć. We wtorkowy wieczór dane nam było obejrzeć przedstawienie, które bez wahania i bez jakiejkolwiek dziennikarskiej przesady można nazwać skandalem tegorocznego festiwalu. Niestety, ten skandal pochodzi z Polski licznie w tym roku reprezentowanej. A chodzi o przedstawienie Piotra Waligórskiego z nowohuckiej Łaźni Nowej i bełkotliwy dramat "From Poland with Love" najnowszej gwiazdy polskiej dramaturgii, czyli bardzo już znanego Pawła