Jerzy Zawieyski: "Rozdroże miłości"
Wystawiony nareszcie na scenie emigracyjnej a tak umiłowany przez Kraj dramat Jerzego Zawieyskiego ,,Rozdroże miłości" będzie niewątpliwie zaczynał nową epokę w dziejach polskiego pisarstwa dramatycznego. Jest to zjawisko w kulturze polskiej mocy ogromnej i niebotycznej miary. Dramat nieskazitelnie dramatyczny i konflikt płonący trzaskiem krzaka gorejącego i huczący grzmotem łamanych Tablic. Sztuka Zawieyskiego jest niebieską rosą Bożej Prawdy, na którą naród nasz Czekał przez bardzo długi adwent. Twórczość ta jest "owocem i czasu swego", jest deltą naszej I epoki u oceanu Objawienia. Jest krzyżem na czele krucjaty naszej tęsknoty za Bogiem. Polska twórczość literacka, a zwłaszcza dramatyczna stała się od dawna już zabawą - ustawianiem malowanych klocków, rzucaniem kości, grą pomiętymi kartami. Pogoń za efektem, za wyglansowanym żartem, za ufryzowanym frazesem, za paradoksem rozbijającym ład naturalny przypominały sztukę cukierników,