EN

19.02.1958 Wersja do druku

Wielki czarodziej na scenie Teatru Powszechnego. - "Omyłka" Bolesława Prusa w przeróbce scenicznej

W związku z wydaniem już po wojnie "Lalki" wyczytałem w jakiejś recenzji powiedzenie o "renesansie" Bolesława Prusa. Określenie to nie jest trafne: "odrodzić się" może tylko coś, co zamarło lub skarlało na jakiś czas - a tymczasem popularność utworów Prusa, niedocenionego za życia przez krytyków, wzrasta z roku na rok z zadziwiającą stałością. Na przestrzeni siedemdziesięciu lat zmieniło się wiele w literaturze. Jedną klamrę tego okresu stanowią naturaliści, drugą egzystencjonaliści, a w międzyczasie "wykończyło się" wiele głośnych kiedyś "izmów" i literackich sław. Zmieniły się też w związku z przemianami społecznymi również i gusty czytelników. Jednakże, wszyscy bez wyjątku, czytamy utwory Bolesława Prusa, zastawiając się nieraz na czym właściwie polega ich czar i wieczna aktualność? Prus jest pozytywistą. Głosi konieczność nauki, uznaje mózg jako instrument wiodący do poznania wszechrzeczy, ale równocześnie, w gł

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Express Ilustrowany, nr 57

Autor:

U. J.

Data:

19.02.1958

Realizacje repertuarowe