"Listy z Rosji" w reż. Wawrzyńca Kostrzewskiego w Teatrze TV. Pisze Temida Stankiewicz-Podhorecka w Naszym Dzienniku.
Prawie 180 lat temu, w 1839 roku francuski podróżnik i dyplomata Astolphe de Custine odbył podróż do Rosji, której efektem jest książka "Listy z Rosji". Markiz przedstawił w niej obraz Rosji i rosyjskiego społeczeństwa, koncentrując uwagę na sposobie funkcjonowania władzy cara Mikołaja I i relacji między tronem a ludem. Książka okazuje się być ponadczasowa, jakby de Custine przewidział komunizm, jego szermierzy i niezmienność relacji między dyktatorską władzą a społeczeństwem. Wawrzyniec Kostrzewski, autor adaptacji tekstu i reżyser spektaklu, który dziś będzie miał swą premierę w Teatrze Telewizji w I Programie TVP, swoją inscenizacją przypomniał, że scena ta może być dziełem wybitnym. "Listy z Rosji" to wielki, prawdziwy teatr, gdzie myśl intelektualna, forma inscenizacyjna, aktorstwo harmonijnie łączą się ze sobą wzajemnie, uzupełniając się. Kostrzewski stworzył piękny, głęboki, filozoficzno-artystyczny teatr (odczytywany rów