KOLEJNE wieczory Warszawskich Spotkań Teatralnych przyniosły najbardziej oczekiwane przez stołecznych widzów atrakcje. Teatr Nowy z Poznania, prowadzony przez teatralną cudotwórczynię, Izabelę Cywińską, pokazał "Szkołę błaznów" Michela de Ghelderode w inscenizacji Conrada Drzewieckiego, wybitnego choreografa, założyciela i kierownika Polskiego Teatru Tańca. Spektakl poznański należy do tego gatunku dzieł, które się w całości i bez zastrzeżeń akceptuje, albo równie totalnie - odrzuca: jest to kwestia poetyki, nie wykonawstwa. Bo od strony wykonawstwa nie można przedstawieniu zarzucić nic, wręcz przeciwnie - zasługuje ono na same najwyższe pochwały. Drzewiecki wykonał czystą, konsekwentną robotę, na spółkę z autorem scenografii - Krzysztofem Pankiewiczem tworząc mroczny, duszny nastrój grozy i szaleństwa, namiętności i okrucieństwa - jakże adekwatny do atmosfery sztuki Ghelderodego, zaś co do aktorów - to wykonali oni pracę wręcz impon
Tytuł oryginalny
Wielka trójka
Źródło:
Materiał nadesłany
Sztandar Młodych nr 305