EN

8.01.1977 Wersja do druku

Wielka sztuka O'Neilla

"Przyjdzie na pewno" nie jest wprawdzie - jak pisali niektórzy, i to wybitni, re­cenzenci warszawskiej premiery - ostatnią sztuką Eugene 0'Neilla, ale jest być może jego dziełem największym. Pomyłka co do ko­lejności ostatnich utworów ame­rykańskiego pisarza wzięła się za­pewne stąd, że sztuka "Przyjdzie na pewno" miała najpóźniej (w 1946 r.) swoją prapremierę, a więc była ostatnim (premierowo) wy­stawionym jego dramatem. Po świeżej premierze w Tea­trze Dramatycznym w Warszawie dramat "Przyjdzie na pewno" wszystkim prawie skojarzył się z Gorkim, a głównie z "Na dnie". Istotnie, jest w tej sztuce 0'Neil­la niemal identyczna sceneria, a także łudząco podobna konstruk­cja dramatyczna. Galeria postaci również zdumiewająco przypomina mieszkańców domu noclegowego Kostylewych. I pokrewna jest pro­blematyka filozoficzna, owe escha­tologia obydwu dzieł, choć tutaj właśnie trzeba spostrzec istotne ró­żnice. Chodzi nie tylko o to, że u 0'Nei

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Fakty 77 nr 2

Autor:

Andrzej Władysław Krall

Data:

08.01.1977

Realizacje repertuarowe