Dramat muzyczny genialnego rosyjskiego samouka, arcydzieło literatury muzycznej, "Borys Godunow" Modesta Musorgskiego, które weszło ostatnio na scenę Opery Warszawskiej, należy do najbardziej wartościowych pozycji teatru operowego. Nie każda też opera może sobie pozwolić na wystawienie tego dzieła, wymagającego wielkiej liczby solistów, potężnych chórów, dobrej orkiestry i olbrzymich nakładów sił i środków na zmontowanie dekoracji i przygotowanie kostiumów do wielkich dziewięciu obrazów scenicznych. Treść do swej opery, napisanej w latach 1868-70, zaczerpnął Musorgski z tragedii Aleksandra Puszkina "Borys Godunow". Kompozytor zmodyfikował nieco zawartość treściową puszkinowskiej tragedii i skoncentrował się w napisanym przez siebie libretcie opery na elementach tragedii narodu i tragedii zbrodniczego cara - dręczonego wyrzutami sumienia, osnutego intrygami bojarów, otoczonego powszechną nienawiścią głodnego ludu. W latach, gdy powstawał "Bory
Tytuł oryginalny
Wielka premiera w Operze Warszawskiej
Źródło:
Materiał nadesłany