"Wilhelm Tell" Gioacchino Rossiniego w reż. Davida Pountneya w Teatrze Wielkim - Operze Narodowej w Warszawie. Pisze Stanisław Bukowski w Gazecie Polskiej codziennie.
"Wilhelm Tell" Gioacchino Rossiniego jest synonimem wielkiej heroicznej opery francuskiej. Charakteryzuje się ona szczególnie rozbudowaną formą, dużą obsadą, z chórem, baletem i wielkim aparatem orkiestrowym. Zwykle jej tematyka poświęcona była wydarzeniom historycznym. I tak jest w wypadku "Wilhelma Tella", którego cztery spektakle obejrzeć można było w Operze Narodowej. Wilhelm Tell był bohaterem patriotycznej szwajcarskiej legendy z początku XIV w. Urodzony w Uri znakomity łucznik, przykładny mąż i ojciec odmówił złożenia ukłonu przed kapeluszem będącym symbolem władzy Habsburgów. Ich namiestnik Gessler zmusza Tella, grożąc mu śmiercią, by zestrzelił jabłko umieszczone na głowie swojego kilkuletniego syna. Gdy Tell przeszedł tę próbę, spod kaftana wypadła mu inna strzała. Gdy Gessler pytał ojej przeznaczenie, nieustraszony i prostolinijny Wilhelm powiedział: "Gdyby próba się nie powiodła, przeznaczyłem ją dla ciebie! ". Namiestnik