"Dziś wieczorem: Lola Blau" w reż. Andrzeja Ozgi w Teatrze Muzycznym w Gdyni. Pisze Monika Brand w Ozonie.
Bohaterka minimusicalu Georga Kreislera Lola Blau to żydowska artystka kabaretowa. Przed wojenną zawieruchą ucieka do Ameryki, gdzie zostaje szansonistką. Kilka lat swego życia targanego wichrem historii Lola (rewelacyjna Beata Olga Kowalska) opowiada nam piosenkami, a każda z nich to odrębna historia. W ciągu 90 minut artystka zmienia się z naiwnej trzpiotki w dojrzałą, wrażliwą kobietę, która tęskni, kocha, cierpi. Główny element scenografii (spektakl grany jest na scenie kameralnej) - estrada z kurtyną - to nie tylko miejsce pracy Loli, lecz także jej życie, cały jej świat, bo - jak śpiewa Kowalska - "Teatr to jest jednak coś!". Dla niej zagranie wampa, zrozpaczonej dziewczyny lub artystki łaszącej się o angaż to bułka z masłem. Aktorka "lepi" swą Lolę z biegłością magika, żonglując emocjami, co czyni z jej bohaterki pełno-krwistą kobietę, która rozczula, wzrusza i śmieszy. I jak fantastycznie śpiewa! Obojętnie - w peniuarze, garniturze c