EN

21.09.1992 Wersja do druku

Wiele Zachodu na nic

"Rzecz dzieje się współcześnie, prawdopodobnie w Chile, ale równie dobrze mo­że to być jakikolwiek inny kraj, który po długim, okre­sie dyktatury, zafundował sobie rządy demokratyczne" - tak określił miejsce akcji swojej sztuki "Śmierć i dziewczyna" Ariel Dorfman. Jej bohater, Gerardo Escobar, członek rządowej komisji ba­dającej przypadki łamania praw człowieka w okrasie reżimu, przyprowadza do swego domu poznanego przy­godnie mężczyznę. Paulina, żona Gerarda, rozpoznaje w gościu doktora Roberto Mi­randę, który przed 15 laty, kiedy była w więzieniu, torturował ją i gwałcił. Posta­nawia go osądzić. Oto treść sztuki, napisanej w formie politycznego thrillera i opar­tej na schemacie zamiany ról kata i ofiary, a także małżeńskiego - choć wyna­turzonego - trójkąta. "Śmierć i dziewczyna" grana w kilkunastu krajach, jest przebojem West Endu i Broadwayu. I u nas powin­na stać się sensacją - choć­by dzięki gwiazdorskiej obsa­dzie

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Wiele Zachodu na nic

Źródło:

Materiał nadesłany

Życie Codzienne nr 22

Autor:

Justyna Csato

Data:

21.09.1992

Realizacje repertuarowe