Ponad 5 tysięcy osób podpisało się pod apelem w obronie TVP Kultura. Poprzedni zarząd telewizji publicznej obciął budżet tego kanału z 30 do 5 mln, więc stacji grozi wstrzymanie produkcji wszystkich programów. Ramówkę mają wypełnić powtórki - pisze Barbara Sowa w Dzienniku.pl.
Władze telewizji, walcząc z olbrzymią dziurą budżetową, stworzyły plan zapełniania czasu antenowego powtórkami - alarmują w dramatycznym apelu do nowego prezesa TVP wielbiciele kanału. I przypominają, że od nowego roku w TVP Kultura nie będzie nowych programów kulturalnych, relacji z koncertów, festiwali, debat publicznych, czy spektakli. "Zatrzymanie realizacji programów w TVP Kultura jest równoznaczne z upadkiem tego kanału, ponieważ to właśnie produkcja własna, a nie przegląd zawartości archiwów telewizyjnych, stworzyła markę tej anteny!" - napisali sygnatariusze apelu. W ciągu zaledwie kilku dni podpisało się pod nim ponad 5 tys osób. "W zalewie mdłej telewizyjnej papki to program z charakterem" - napisała Helena Kozłowska z Bytomia. "To jedyny kanał TVP, za który nie muszę się wstydzić" - dodaje Maja Walka z Gdańska. A Adam Rubczak z Warszawy twierdzi, że "Świat bez TVP Kultura to medialna czarna dziura. Boczne anteny? Inicjatorz