"Pani Bóg Halina" w rez. Marii Spiss w Starym Teatrze w Krakowie. Pisze Marcin Kościelniak w Tygodniku Powszechnym.
Książka Marka Millera "Sekta. Made in Poland" to materiał, z którego mogło powstać interesujące przedstawienie. Maria Spiss, reżyser otwierającej sezon w Starym Teatrze "Pani Bóg Haliny", najwyraźniej nie miała pomysłu, co z nim zrobić. Książka, powstała w ramach Laboratorium Reportażu na Uniwersytecie Warszawskim, to zbiór wywiadów z byłymi członkami sekt. Poszczególne wypowiedzi przeplatają się, tworząc wielogłos, w którym mniej interesuje nas pojedyncza osoba i jej historia, bardziej - to, co je łączy. W ten sposób książka próbuje ukazać mechanizm funkcjonowania sekt. Temat, który zazwyczaj łączy się z sensacją i kryminałem, u Millera potraktowany został ze skrupulatnością socjologa. Ma to swoje złe strony: książce bowiem bliżej do dokumentacji naukowej niż do reportażu. Co prawda autor, w wywiadzie zamieszczonym w teatralnym programie, opisując swoją metodę montażu mówi o "punktach zwrotnych", "filmie akcji" - do tych obietnic