EN

15.04.2014 Wersja do druku

Wiedzą, jak rozbawić do łez

III Festiwal Teatru Impro "Podaj Wiosło" w Gdańsku. Pisze Łukasz Rudziński w portalu Trójmiasto.pl.

Teatr impro, choć w Trójmieście jest formułą dość młodą, systematycznie się rozwija i zyskał już wierne grono widzów. Impulsem i okazją do porównania, jak trójmiejskie grupy wyglądają na tle ogólnopolskich, jest Festiwal "Podaj Wiosło", który odbył się po raz trzeci gościnnie w Teatrze Miniatura. W pięciu punktach przekonujemy dlaczego impro i gdański festiwal warto traktować poważnie. Atmosfera, czyli kontakt z widzami Tego nie ma żadna inna forma teatralna, ponieważ teatr impro w dużej mierze zależy właśnie od widzów. Aktorzy mawiają, że czują nastawienie i nastrój publiczności, co potrafi wpłynąć na spektakl. Improwizatorzy nie tylko to czują, ale też słyszą, bo widzowie głośno i za ogólnym przyzwoleniem wyrażają swoją aprobatę lub dezaprobatę dla występujących. To widzowie decydują przeważnie o miejscu akcji i sposobie gry improwizatorów, ale też - ośmieleni - pozwalając sobie na różne komentarze podczas spekt

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Wiedzą, jak rozbawić do łez. O impro na Festiwalu "Podaj Wiosło"

Źródło:

Materiał nadesłany

www.trojmiasto.pl

Autor:

Łukasz Rudziński

Data:

15.04.2014

Festiwale