Męski ubiór czynił zawsze dziewczynę bardziej ponętną. W "Dialogach kurtyzan" - przypominał Jan Kott - nauczycielki zawodu zalecały strój męski jako doskonały środek na obudzenie namiętności. Wiedzą też o tym cośkolwiek dzisiejsi widzowie. "Renesans upodobał sobie w przebierance miłosnej (...) Przebieranka miała swoje uzasadnienie w obyczajach (...) Miała swoje uzasadnienie teatralne: stanowiła z miejsca qui pro quo. ułatwiała intrygę". Oczywiście w czasach Szekspira posiadała dodatkowy smaczek. Chłopcy grali przecież role dziewcząt, także dziewcząt przebierających się za chłopców. Taka przebieranka, prowadząca do komedii omyłek, stanowi schemat "Wieczoru trzech króli" Szekspira. Oczywiście współcześni widzowie nie odbierają metaforycznego dna owej przebieranki, o którym tak interesująco pisał cytowany już powyżej autor szkiców o Szekspirze. Wszystko ma w tym przedstawieniu wykładnię dosłowną, nie metaforyczną. D
Tytuł oryginalny
Wieczór trzech króli
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Zachodnia nr 269