"Jak w starym kinie" - recital Grazyny Rogowskiej w Teatrze im. Kochanowskiego w Opolu. Pisze Aleksandra Konopko w Gazecie Wyborczej - Opole.
Aktorka przyzwyczaiła już publiczność do tego, że śpiewane piosenki przeżywa całą sobą, dzięki czemu podkreśla ich aktualność i siłę oddziaływania. Plakat, na którym pojawia się nazwisko Grażyny Rogowskiej i zapowiedź recitalu czy spektaklu muzycznego wróży sentymentalny wieczór pełen emocji i wzruszeń. Gwarantuje profesjonalne wykonanie i przywrócenie do życia zapomnianych piosenek w najlepszym stylu. Tak stało się i tym razem podczas recitalu "Jak w starym kinie" poświęconego utworom Mieczysława Fogga. Ciasna przestrzeń Sceny na Parterze stwarza intymną atmosferę. Widzowie usadzeni są niemal twarzą w twarz z aktorką. Obserwują jej każdy precyzyjnie wypracowany grymas. Filigranowa postać Rogowskiej wtapia się w obrazy wyświetlane na ekranie. Można odnieść wrażenie, że ucharakteryzowana w stylu lat międzywojennych aktorka przed chwilą wyszła z planu lecącego w tle filmu. A wykorzystane w spektaklu projekcje wideo (Bartek Zapart)