"Produkt" w reż. Michała Kotańskiego w Teatrze im. Jaracza w Olsztynie. Pisze Marek Barański w Gazecie Wyborczej - Olsztyn.
Na sobotniej premierze w Teatrze Stefana Jaracza czułem się jakbym znalazł się w kinie na filmie o filmie. Lubię kino, więc przedstawienie "Produktu" Marka Ravenhilla obejrzałem z zainteresowaniem. Gdyby nasz świat w wyniku jakiegoś kataklizmu przestał istnieć i pozostało z niego w postaci zapisu tylko premierowe przedstawienie w reżyserii Michała Kotańskiego, to czego nasi następcy dowiedzieliby się o nas? W 50-minutowym monologu Jamesa (Grzegorz Gromek), którego wysłuchuje aktorka Olivia (Agnieszka Grzybowska) padają słowa-klu-cze: bar sushi, Osama, dywanik modlitewny, pomarańczowy strój, ale też nóż. To kolejna, po Filipie Piszczajko w "Żydówkach", dobra rola Gromka. James jest producentem i chciałby zrobić film o miłości zaczynający się od przypadkowego spotkania dwojga ludzi w samolocie. Ten film będzie o lęku i krwi, bo wszystko w świecie filmu jest na sprzedaż, a mężczyzna to terrorysta. Producent opowiada scenariusz aktorce. Zaglądamy