Sto lat po powstaniu "Piotruś Pan" nie jest jedynie wdzięcznym tematem dla reżyserów. Filozofia skrzydlatego chłopca stała się sposobem na życie wszystkich, którym dorosłość źle się kojarzy. Jednym z nich był zmarły przed tygodniem Jeremi Przybora. Takich urodzin "Piotrusia Pana" można się było spodziewać. Setną rocznicę powstania tej jednej z najpopularniejszych opowieści na świecie uczczono kolejną filmową adaptacją. Reżyser obrazu P. J. Hogan powierzył rolę chłopca bojącego się dorosłości 14-letniemu Jeremyemu Sumpterowi. Jak na ironię - w trakcie zdjęć aktor urósł o 20 centymetrów. Producenci byli bliscy załamania. Film P. J. Hogana to najlepszy dowód na to, że powieść Jamesa Matthew Barriego niesie ze sobą treści ponadczasowe, które weszły do światowej popkultury. Mroczna opowieść o obsesji na punkcie śmierci i lęku przed dorosłością zyskała olbrzymią popularność. Aż dziw bierze, że napisał ją człowiek, kt�
Tytuł oryginalny
Wieczny chłopiec
Źródło:
Materiał nadesłany
Kulisy nr 10