"Idiota" w reż. Krzysztofa Babickiego w Teatrze im. Osterwy w Lublinie. Pisze Andrzej Molik w Kurierze Lubelskim.
Na początku "Idioty" wg Fiodora Dostojewskiego, którego premiera odbyła się w sobotę w Teatrze im. J. Osterwy, objawiają się dwie kluczowe dla spektaklu w reżyserii Krzysztofa Babickiego sceny. Na otwarcie przeniósł on monolog Myszkina, wywołany widokiem skatowanego ciała Chrystusa z obrazu Hansa Holbeina Młodszego. Książę, który całym swym życiem pragnął Chrystusa naśladować (Dostojewski chciał w Myszkinie zawrzeć ideał człowieka), uświadamia sobie, że wiarę można stracić. I wikła się żywot niosący w skutkach zło. Zaraz też objawia się szatan w postaci skończenie demonicznego Dozorcy - cóż za rola! - Romana Kruczkowskiego, który wykona znaczący gest zamykając z oddali z hukiem drzwiczki piecyka. W minimalistycznej scenografii Marka Brauna ten piecyk, koza z rurą, jest jedynym stałym elementem oprócz ścian z licznymi drzwiami. W jego płomieniach kondensować się będzie zło. W jego rozżarzonych bebechach lądują m.in. listy Na