Tytuł tomu pod redakcją Grzegorza Kondrasiuka stanowi nawiązanie do książki Zbigniewa Raszewskiego "Teatr w świecie widowisk. Dziewięćdziesiąt jeden listów o naturze teatru", w której autor proponuje trójkową typologię widowisk, dzieląc je na zawody, popisy i przedstawienia - o "Cyrku w świecie widowisk" pisze Alicja Müller w Akcencie.
Cyrk - obok rewii, kabaretu oraz innych form występów estradowych - trafia do grupy środkowej, obejmującej widowiska, w przypadku których przebieg i wynik są równoważnymi składnikami oceny występujących. Chociaż Raszewski świadomie rezygnuje z pełnowymiarowej analizy sztuk cyrkowych, samo usytuowanie ich w przestrzeni "pomiędzy" staje się ważnym i znaczącym gestem, podkreślającym hybrydyczność i nieuchwytność omawianego zjawiska, które - mimo że wydaje się niemalże doskonałym ucieleśnieniem widowiskowości - bywa spychane na peryferie świata widowisk. Do sprzeczności, w jakie uwikłany jest cyrk i jakimi pisana wydaje się jego historia, nawiązuje już okładka zbioru Kondrasiuka. Na zdjęciu autorstwa Wojciecha Pacewicza widnieje wyłaniający się z ciemności mroczny i groteskowy klaun. Jego smutna twarz wykrzywia się w kwaśnym grymasie, stając się alegorią sztuk cyrkowych i właściwych im dysonansów. Postać błazna z jednej strony należy