"Narkotyki" Stanisława Ignacego Witkiewicza w reż. Oskara Sadowskiego w STUDIO teatrgalerii w Warszawie. Pisze Maria Dworzecka w Teatrze dla Was.
Witkacy w tekście, który nazywał swoim "dziełkiem" po kolei rozlicza się ze wszystkimi używkami, których dane mu było spróbować i które określa jednym słowem - narkotyki. Tekst pozwala odczuć czytelnikowi trans i napięcie związane z oczekiwaniem na skutki działania substancji, lecz jednocześnie z całą stanowczością przestrzega przed ich stosowaniem. Jest szalenie aktualny, a przecież powstał niemal przed stuleciem. I nie jest to utwór łatwy do przełożenia na język teatru; tymczasem tego zadania podjął się Oskar Sadowski w realizacji Teatru Studio pt.: "Narkotyki". Szum miasta, ogród pełen kroplówek z kolorową substancją, pośrodku podświetlana metalowa instalacja. Spektakl rozpoczyna się dialogiem dwóch kobiet reprezentujących zupełnie odmienne typy osobowości, które Witkiewicz opisuje w swoich "Narkotykach" - asteniczkę i pykniczkę. Rozmawiają o zakupie działki, pola, ogrodu, lecz nie ma to absolutnie żadnego znaczenia i obie bohater