Aleksander Gelman, jeden z czołowych współczesnych pisarzy radzieckich, znany jest polskiemu widzowi głównie z głośnego filmu "Premia" i innych "produkcyjnych" tematów. Ale ten były ślusarz, pracownik fabryki pończoch, kapitan Armii Czerwonej, tokarz i budowlaniec był również współpracownikiem wielu lokalnych czasopism. Umiejętność portretowania zwykłego, codziennego życia nie jest wcale rzeczą łatwą. Jego ostatnie sztuki, teatralne dowodzą bezsprzecznie, iż Gelman tę umiejętność posiada. Na polskich scenach pojawiły się ostatnio "Sami ze wszystkimi" (Scena na Piętrze w Poznaniu) i "Ławeczka" Teatr Powszechny). Ten drugi spektakl mamy możliwość obejrzeć we Wrocławiu w ramach kalamburowego cyklu "Wielkie kreacje". To nie przypadek chyba, że sztuka ta została zrealizowana w jednym z najlepszych współczesnych polskich teatrów. "Powszechny" w Warszawie (kierowany przez Zygmunta Huebnera) doborem repertuaru i poziomem realizacji trafia idealnie w
Tytuł oryginalny
Więcej takich "Ławeczek"
Źródło:
Materiał nadesłany
Słowo Polskie nr 61