"Seksualne neurozy naszych rodziców" Lukasa Bärfussa w reż. Waldemara Zawodzińskiego w Teatrze im. Jaracza w Łodzi. Pisze Izabella Adamczewska w Gazecie Wyborczej - Łódź.
Ani wstrętu, ani podniecenia, ani niesmaku. "Seksualne neurozy naszych rodziców" Lukasa Barfussa w reżyserii Waldemara Zawodzińskiego mimo farsowej konwencji nie budzą emocji. Jakby na przekór wizytówce "mieszczańskiego", która przylgnęła do Teatru Jaracza, jego dyrektor postanowił wystrzelić zespół w nowy sezon z grubej rury, wybierając sztukę "odważną i prowokującą" (to cytat z materiałów prasowych). Trzeba się bardzo postarać, żeby o seksie osób zaburzonych psychicznie zrobić spektakl, który nie porusza. Umysłowo nienormatywna Oczywiście upraszczam. Lukas Barfuss (ceniony szwajcarski pisarz, rocznik 1971; Ossolineum wydało niedawno jego powieść "Koala") ma do powiedzenia więcej. Oglądając "Seksualne neurozy", myślałam o "Świństwie" Marie Darrieussecq (kobiecie zamienionej w maciorę) i Agambenowskim Homo Sacer ("nagim życiu", którym wspólnota może rozporządzać). Można potraktować tekst Barfussa jako ośmieszenie fasadowej tol