XXXXV Kaliskie Spotkania Teatralne na półmetku ocenia Bożena Szal w Gazecie Poznańskiej.
Kaliskie Spotkania Teatralne, które rozpoczęły się w sobotę, dobiegają półmetka, ale - jak do tej pory - prawdziwych emocji przyniosły niewiele. Na pewno najciekawszym i najpiękniejszym spektaklem pierwszej części festiwalu był "Merlin" z Teatru Narodowego w Warszawie. Oryginalnie opowiedziana i ładnie wystylizowana opowieść sceniczna o legendarnym królu Arturze i rycerzach Okrągłego Stołu, którzy wcale nie byli bez skazy, ale jednak próbowali naprawiać ten świat. Ta uniwersalna opowieść o ludzkich namiętnościach i słabościach, ale także o nieustannym dążeniu do doskonałości, może być też traktowana jako gorzki komentarz do naszej najnowszej historii. A co najmniej dwie kreacje aktorskie w tym spektaklu zasługują na uwagę: Magdalena Boczarska jako Viviana i Jarosław Gajewski jako Merlin. Sporo dobrych, choć krańcowo różnych ocen zebrał też Teatr z Legnicy zaprezentowane w hali fabrycznej widowisko o młodym pokoleniu bez przyszłości a