"Kobieta w czerni" w reż. Krzysztofa Langa na Scenie Kobra w Fabryce Trzciny w Warszawie. Pisze Paulina Sygnatowicz w Życiu Warszawy.
Krzysztof Lang spektaklem "Kobieta w czerni" przypomina, na czym polegał Teatr Telewizji. Gdy w 1956 roku telewizja rozpoczynała cykl "Kobra", był to Teatr Telewizji w najczystszej postaci. Krzysztof Lang, reaktywując "Kobrę" w Fabryce Trzciny, pokazał, jak wielką siłę oddziaływania wciąż ma taka właśnie forma. Przede wszystkim jednak zaufał wyobraźni widzów. Notariusz w średnim wieku prosi aktora o kilka lekcji scenicznej gry. Chce bowiem, jak najlepiej opowiedzieć rodzinie mrożącą krew w żyłach historię, jaka przytrafiła mu się w młodości. Obaj panowie będą krok po kroku rekonstruować zdarzenia. Tomasz Dedek i Jarosław Boberek dwoją się i troją, wcielając w kolejnych bohaterów. Robią to znakomicie za pomocą zmiany jednego elementu kostiumu, rekwizytu czy gestu w scenografii składającej się jedynie z kilkunastu krzeseł położonych na wózku do ich transportu. Lang rozgrywa cały spektakl na dwóch planach, znakomicie wykorzystując po