Monika Kwaśniewska: Co Pan pomyślał na wiadomość o tym, że Krystian Lupa planuje projekt "Persona. Tryptyk"? Leszek Kolankiewicz: Wydało mi się to intrygujące, trochę tajemnicze - szczególnie dobór postaci. Ale nie miałem jakoś ukształtowanego horyzontu oczekiwań. Znam twórczość Krystiana Lupy, także jej ewolucję. Może nie wszystkie jego spektakle były genialne, ale bardzo wysoko cenię to. co robi, i mam zaufanie do jego decyzji. A kiedy zobaczyłem pierwszy spektakl nowego cyklu - "Persona. Marilyn" - moja reakcja była pozytywna, chociaż byłem zaskoczony. MK: Co Pana zaskoczyło? LK: Nie spodziewałem się aż tak dobrego przedstawienia stworzonego na takim materiale. Zachwyciła mnie kreacja Sandry Korzeniak. która jest wielkim wyczynem aktorskim. Byłem i wciąż pozostaję pod jej wrażeniem, wracam do niej w rozmowach. Ta kreacja przyćmiewa wszystko inne, na przykład scenariusz, w którym są pewne mielizny. Zresztą - wszystkie role są w
Tytuł oryginalny
Widzowie do zmiany
Źródło:
Materiał nadesłany
Didaskalia-Gazeta Teatralna nr 96