EN

10.06.2013 Wersja do druku

Widziane z zewnątrz

Z Jo Stromgrenem, choreografem przygo­towującym jubileuszo­wą premierę Polskiego Teatru Tańca "Czter­dzieści", rozmawia Stefan Drajewski Dlaczego choreograf, mężczy­zna, uczynił kobietę bohaterką jubileuszowej premiery Pol­skiego Teatru Tańca? - To tak jakby druga strona mo­nety. Naturalne jest, że kiedy za­czynam tworzyć spektakl, myślę po męsku o postaciach. Ale w trakcie pracy często dochodzę do wniosku, że lepiej byłoby dla przedstawienia, gdyby główną bohaterką była kobieta. Gdzie szukał Pan inspiracji do spektaklu "Czterdzieści"? - Początkowo wydawało mi się, że muszę zrobić mnóstwo badań na temat historii Polskiego Tea­tru Tańca, na temat historii Pol­ski... Ale ostatecznie pomyśla­łem, że 40 to bardzo fajny numer dla człowieka. Człowiek staje się pełniejszy, dojrzalszy..., wiele rzeczy się wtedy dopiero za­czyna. Sam, będąc po czter­dziestce, sądzę, że życie się do­piero dla mnie zaczyna. Jak Pan przeżył swo

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Widziane z zewnątrz

Źródło:

Materiał nadesłany

Głos Wielkopolski nr 133

Autor:

Rozmawiał Stefan Drajewski

Data:

10.06.2013

Realizacje repertuarowe