Spektakle przygotowywane przez Fundację Jubilo zapadają w pamięć. Jeżeli chcielibyśmy wyobrazić sobie przykład wyraźnie zaangażowanego społecznie teatru, który nie tylko uwrażliwia czy zwraca uwagę na jakiś problem, tylko realnie zmienia, prawdziwie działa, to bez wątpienia moglibyśmy przywołać w myślach wrocławską organizację - o spektaklu "Po drugiej stronie: koncert na fortepian i ciszę" Fundacji Jubilo - pisze Kamil Bujny w Teatrze dla Wszystkich.
Do tej pory miałem okazję zobaczyć dwie prezentacje zrealizowane przez Jubilo: "Kaina", pokaz, w którym grają mężczyźni odsiadujący wyrok w Zakładzie Karnym Nr 1 we Wrocławiu, a także "Po drugiej stronie: koncert na fortepian i ciszę". Przedstawienie zrealizowano w Studio na Grobli. To bardzo dobre miejsce na tego typu spektakl - sam powrót, choćby w stronę miasta, miejsca, z którego można pojechać komunikacją miejską, daje czas na to, by ochłonąć. A taka dłuższa chwila po tym pokazie się przyda. Diego Pileggi przygotował rzecz bardzo ciekawą, dotykającą widza bezpośrednio nie tylko przez łamanie czwartej ściany i ciągłe zmniejszanie dystansu między oglądającym a aktorkami, ale także przez uniwersalny temat prezentacji, który - jak się wydaje - dotyka nas wszystkich, niezależnie od miejsca zamieszkania czy przynależności kulturowej, tak samo. "Po drugiej stronie: koncert na fortepian i ciszę" traktuje bowiem o stracie rozumianej bardzo s