Sensacją zeszłego roku na światowej giełdzie filmowych afer, było wykradzenie, a właściwie porwanie celem wymuszenia okupu, z laboratoriów Cinecitta naeksponowanych negatywów, będących w realizacji filmów Pasoliniego i Felliniego, zawierających sceny, których powtórzenie z racji kosztów okazało się niemożliwe. W przeciwieństwie do Włoch u nas taśmy takie gubi się. W prasie ukazało się ogłoszenie, proszące uczciwego znalazcę o zwrot kilku puszek z negatywem Eastmana, które ekipa filmowa "posiała" w czasie zdjęć plenerowych. Podobno negatywów tych jeszcze nikt nie zwrócił. Należy jednak sądzić, że wykorzystując najlepsze włoskie wzory, nasz uczciwy znalazca okaże się nieuczciwy i po trzeźwej ocenie sytuacji, zadzwoni w końcu do kierownictwa produkcji filmu, lub samego dyrektora Filmu Polskiego, ustalając wysokość okupu i miejsce odbioru negatywów. Miejmy nadzieję, że okup będzie w złotówkach. "Pogarda", wybitne opowiadanie Alber
Źródło:
Materiał nadesłany
"Gazeta Olsztyńska" nr 2