EN

29.10.2004 Wersja do druku

Widowisko niewykorzystanych szans

"Zatrudnimy starego clowna" w adapt. i reż. Sebastiana Chondrokostasa w Teatrze Ateneum w Warszawie. Pisze Janusz R. Kowalczyk w Rzeczpospolitej.

Tragikomedię "Zatrudnimy starego clowna" Matei Visnieca - współczesnego rumuńskiego dramaturga i poety mieszkającego we Francji - wystawił Sebastian Chondrokostas. To trzecia polska inscenizacja po wersji krakowskiej (Stary Teatr) i wałbrzyskiej. Do ról popularnych niegdyś błaznów cyrkowych Chondrokostas zaangażował Janów: Matyjaszkiewicza i Kociniaka oraz Artura Barcisia [na zdjęciu]. Z taką obsadą można było oczekiwać znacznie lepszych rezultatów, bo przedstawienie robi wrażenie antologii niewykorzystanych szans. Bezrobotni clowni dzięki gazetowemu ogłoszeniu o castingu spotykają się przed drzwiami potencjalnego chlebodawcy. Dla nich jest to zapewne ostatnia chwila na zaistnienie, śmiech widzów i szmer braw. Dlatego żaden nie zawaha się przed dyskredytowaniem i obrażaniem konkurentów, w nadziei, że zrezygnują ze startu w przesłuchaniu. Każdy będzie się też starał udowodnić, że jest nadal wspaniałym artystą, pełnym życia i fizycznej

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Zmierzch sławy

Źródło:

Materiał nadesłany

Rzeczpospolita nr 255 i 258

Autor:

Janusz R. Kowalczyk

Data:

29.10.2004

Realizacje repertuarowe