W jednej ze scen "Historyi o Chwalebnym Zmartwychwstaniu Pańskim" Mikołaja z Wilkowiecka, wystawionym niedawno w Teatrze Dramatycznym w Warszawie, trzy Marie wybierają się do grobu Jezusa, by namaścić go po śmierci, (Zastanawiające, swoją drogą, że ewangeliści nie umieszczają w ich gronie Marii, matki Mesjasza). Kobiety martwią się z góry, że nie dostaną się do grobu, bo ten przywalony jest wielkim kamieniem, idą jednak. W wersji reżysera przedstawienia, Piotra Cieplaka, jest to scena niemal erotyczna, Jezus jest bowiem dla trzech Marii nie tylko Mesjaszem, lecz także - mówiąc współcześnie - idolem. Resztę znamy z Ewangelii: kamień odwalono, grób jest pusty, podniecone kobiety spieszą opowiedzieć to apostołom, którzy z początku są bardzo sceptyczni. Mimo że Marie zachowują się nielogicznie (w Palestynie tamtego czasu nie namaszczano ciał po śmierci), historia ta pełna jest psychologicznej prawdy. Pamiętamy jeszcze wielki krzyż z kwiatów i
Tytuł oryginalny
Wiara kobiet
Źródło:
Materiał nadesłany
Polityka nr 3